
Jak uniknąć babola.. Pierwszy tatuaż, komu zaufać?
Jeżeli uważasz, że warto to udostępnij.
Wybierając salon, czy tatuatora musicie przede wszystkim zdobyć informacje o miejscu/ osobie, która będzie Was dziarała. Tutaj najlepsze miejsce to oczywiście facebook, gdzie praktycznie każdy szanujący się salon lub tatuator (w tym ja) ma konto.
Co na takim koncie możesz znaleźć? Przede wszystkim portfolio, dzięki któremu ocenisz, czy prace Ci się podobają. Dowiesz się także sprawdzając „recenzje”, czyli tzw. opinie, czy klienci którzy korzystali z usług byli zadowoleni. W gruncie rzeczy – to tyle.
Ale…
(tatuatorzy mnie nienawidzą za to ile zdradzam Wam tajemnic tego robactwa, którzy śmią się nazywać „artystami”)
Czy da się troszkę oszukać w portfolio? Ależ owszem.. pomijam „efekty”, bo sam z nich korzystam dodając prace na Instagramie i nic poza wyciąganiem cieni lub światła z nich nie wychodzi, no chyba, że ktoś przesadza i podbija mocno kolory na kolorowych dziarkach, ale jak kreska jest prosta i zdjęcie zrobione z bliska to nie jest to raczej oszustwo. Hmm zdjęcie zrobione z bliska? O tak, tutaj pojawia się inna możliwość pokazania „niecałej” prawdy o pracy. Jeżeli zdjęcia prac są robione z daleka lub nie są ostrzone na tatuażu to znaczy, że coś tu śmierdzi. Często pobierając z ciekawości takie zdjęcie na dysk i powiększając sobie samemu okazuje się, że „prosta” kreska zmienia się w lekarskie pismo na recepcie…. Z grubsza, jeżeli chodzi o zdjęcia to tyle. Można jeszcze robić zdjęcia bez oświetlenia, to też ukrywa szczegóły. Zwracajcie na to uwagę.
Wspominałem coś o opiniach? Tak, wspominałem. Tutaj drugi materiał może nie koniecznie na oszukanie, ale dodanie sobie darmowych opinii.. Wiecie jak to jest, każdy ma znajomych.. Znajomi nas lubią to pomogą trochę i napiszą jacy to super jesteśmy w biznesie nawet nie mając pojęcia czasem o tym co robimy i… jak to robimy. Ale ok, czasem ciężko sprawdzić ile opinii to pomoc od znajomych, więc może w to nie wchodźmy, warto po prostu mieć tę świadomość. Jednak z tymi opiniami to bym nie kończył jeszcze.. Warto, naprawdę warto, a nawet jest konieczne, aby sprawdzić KTO te opinia wystawia. Możemy trafić na tatuatora, który będzie miał same pozytywne opinie/komentarze (pamiętajcie, że komentarze może usuwać sam właściciel funpage i nie ma o tym informacji.. niektórzy naprawdę to robią.. Lepiej jest z opiniami, nie da się ich łatwo pozbyć, czasem w ogóle). Ok, to super, mówią o nim naprawdę świetne rzeczy. Hmmm może sprawdźmy jaka grupa ludzi/klasa się wypowiada tak pochlebnie. No i tu pojawia się Polska z parawanami nad morzem, to znaczy…. 99% opinii pozytywnych wystawiły osoby, które mają fake’owe konta, których zdjęcia przedstawiają facetów z wybitymi zębami z BMW w tle i pitbullem oraz status „bezrobotny”, kobiety których Afroamerykanie na ulicy mylą ze swoimi, ogólnie ludzie z rozwalonym oplem i naklejką na zderzaku „sponsorowane z 500+”, a w miejscu wykonywanego zawodu mają wpisane „wyższa szkoła jebania bansu” lub „szlachta nie pracuje”. I nie piszę tego, aby kogoś urazić, ale czy Ty, poszukując miejsca, gdzie oddasz swoje ciało i wyjdziesz z dobytkiem na całe życie chcesz sugerować się „pozytywną” opinią o danych salonie/tatuatorowi od takich ludzi? Ja nic nie mówię…. Zastanów się tylko.
Ostatnia kwestia z takich najważniejszych jakie przemyślałem to… Warto sprawdzić, czy pojawiają się na profilu choć raz na kilka zdjęć fotki PO WYGOJENIU! Często tatuaż jest „nawet” do przyjęcia po zrobieniu (świeżo), ale po zagojeniu wychodzi na to, że połowa tuszu została w „umiejętnościach” tatuatora i wychodzi dużo baboli i niedociągnięć, które… O DZIWO w 99% są winą tatuatora, a nie tego co on Wam powie gdy zwrócicie się z delikatną reklamacją prosząc o wyjaśnienia. A odnośnie tego co mówią Ci „artyści”, wybrałem najciekawszy tekst, który usłyszałem od zrozpaczonego klienta szukającego ratunku u mnie:
– „Takie masz DNA, wybija tusz”
(profesjonalne laboratoria potrzebują kilku dni na badania, a tutaj proszę.. za darmo w 5 sekund badania ze spojrzenia (za darmo!))
Zawsze taka poprawka powinna być wykonana za darmo (o ile rzeczywiście klient nie zawinił) i to bez najmniejszego sprzeciwu i kombinowania ze strony tatuator.
Jeszcze jedna fajna rzecz to komentarze i już nie ważne kto tam pisze pod pracami (patrz punkt o opiniach i grupie ludzi „szlachta nie pracuje”). Możesz tam poprosić o zdjęcie po wygojeniu lub o dodatkowe zdjęcia pracy, szczególnie o zdjęcie detali, z bliska. Możesz także wypatrzyć, czy pod zdjęcia napisał coś właściciel tatuażu (zazwyczaj można się tego domyślić po „dzięki, super praca, na pewno polecę, czy coś takiego) i poprosić ją PUBLICZNIE o dodatkowe zdjęcia tatuażu z bliska. Jeżeli zostaniesz zignorowany to wiedz, że nie dlatego, że tatuator nie miał czasu odpisać, ale wolał tego nie robić, żeby przedłużyć życie swojego biznesu.
Pamiętaj, nie musisz się tatuować u mnie, ale proszę, zadbaj o to, co chcesz zrobić na CAŁE życie.
#tatuaż #Łódź #he3tatuazyk #tatauz #tattoo #edukacja